Sylwester. Jak najbardziej udany. Mnóstwo jedzenia, którego na codzień nie jadam.
Ba, ja w życiu takich rzeczy nie jadłam! Na przystawkę dostaliśmy wędliny włoskie podane z oliwkami i serem. Na kolację stek wołowy podany w trzech sosach, ziemniaczki pure i szparagi owinięte boczkiem. Drugim daniem gorącym był grillowany łosoś na sosie krewetkowym podany z miksem sałat i warzywami na parze. Pychota ;)
Dodatkowo bufet szwedzki - deska serów, pieczone mięsa, roladki szpinakowe z łososiem, tortilla warzywno-mięsna, sałatka brokułowa, sałatka z kurczakiem, pieczarki faszerowane, pomidorki koktajlowe z serem feta (mój numer jeden), śledzie, jajka faszerowane, ciasta, owoce i napoje. Do tego wódka czysta bez limitu.
Wszystko rewelacyjnie podane. A kawy, które miałam przyjemność tam pić to niebo w gębie.
Zdjęć nie robiliśmy zbyt wiele bo szwagier T. robił wczoraj za fotografa. Więc przy najbliższej okazji przegramy je sobie. I wtedy się pochwalę Naszymi kreacjami.
W domu byłam przed 5. Szybki prysznic. Zmyłam makijaż, który jak na złość nie chciał się zmyć. Zasnęłam przed 6, a już o 10 wstałam. Bo dziś mieliśmy w domu imieniny Dziadzia więc robienie sałatek, przekąsek ... robiliśmy "na świeżo".
A na jutro czeka mnóstwo prania, sprzątania. Referaty, dokumenty na uczelnie.
Mnóstwo tego. A tak się nie chce ;/
Kochane jeszcze raz Szczęśliwego Nowego 2012 roku ;)
O kurcze jakie wymyślne dania... lubię takie, a szczególnie smakowicie brzmi grillowany łosoś na sosie krewetkowym z mixem sałat i warzywami na parze- mmmm to co tygryski lubia najbardziej ;) Ja także po Sylwestrze szybko się obudziłam- czekało mnie wielkie sprzatanie po Sylwestrze... łącznie z noszeniem mebli.
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze w Nowym Roku! :)
No no, te smakołyki pewnie smakowały rewelacyjnie. Aż nabrałam ochoty aby iść do włoskiej restauracji ;-))
OdpowiedzUsuńI po co ja wchodziłam do Ciebie tak z rana? Ślinka cieknie, że hej :)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej jedna dobrze pojadła i pobawiła się w sylwestra!
OdpowiedzUsuńAle narobiłaś mi smaka na takie potrawy :) aż z chęcią bym się przeszła do takiej kanajpki gdzie można takie cuda zjeść :)
OdpowiedzUsuńFajnie że się dobrze bawiliście. I oto chodziło.
OdpowiedzUsuńA jedzonko brzmi smakowicie :)
Mniam! wygląda super to jedzonko :D
OdpowiedzUsuńSuper, że zabawa udana :) Wspomnienia na cały rok a nawet na dłużej :) :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku :*
Jeeejku, ale pyszności! Aż zgłodniałam ;)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
No to idę do kuchni ( szkoda, że nie po takie smakołyki), za te pomidorki z fetą to bym się dała pokroić :D
OdpowiedzUsuńMniam! No i apetyt mi się zaostrzył:)
OdpowiedzUsuńU nas dziś krewetki na kolację, zaszaleliśmy:)
Od jutra u nas też ostra harówka się zaczyna, od rana do nocy jutro mam zajęcia:)
Najważniejsze, że się dobrze bawiliście :))
OdpowiedzUsuńKochana to i tak trochę spałaś... Ci powiem... :)
Faktycznie to wszystko brzmi pysznie:) I najważniejsze,że zabawa się udała. Zawsze to pozytywne wspomnienia:)))
OdpowiedzUsuńNo to Sylwester udany;)
OdpowiedzUsuńU mnie nie było takich frykasów, a zabawę ja sama sobie i J zepsułam przez własną głupotę, na własne życzenie. Zoreintowałam się właśnie, że my mamy tak-jeden Sylwester udany, następny do dupy, potem udany i ten znów zepsuty.
Najważniejsze by w Nowym Roku się dobrze wszystko układało.
Najlepsze życzenia Noworoczne, szczęścia, miłości, radości, zdrówka i masy kasy;)
Wszystkiego dobrego w nowym roku :) Niech będzie lepszy od minionego :)
OdpowiedzUsuńCzyli oboje jesteście zadowoleni :) super. To najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńKochana, zmień mnie w linku jak możesz. Wcześniej szczesliwarodzinka.blogspot.com, teraz mezatka.blogujaca.pl
Buziaki :*
Fajna zabawa to podstawa :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku! :) :*