Kolejny poniedziałek. Kolejny deszczowy.
Już mnie to nie dziwi.
Weekend upłynął Nam leniwie, rodzinnie i wesoło ;-)
Sobota spędzona tylko we dwoje.
Był spacer, przepyszna kolacja, przytulańce a nawet tańce (ćwiczymy przed weselem). Buahaahaa ... ;-)
Niedziela do południa spędzona leniwie przed telewizorem.
Później byliśmy u brata T., który rozpoczął od ubiegłego tygodnia na całego budowę domu.
I pierwsza kondygnacja jest. Z wcześniejszych opisów inaczej wyobrażałam sobie to wszystko. Dla mnie dom jest za mały i projekt nie do końca przemyślany.
Ale nie ja będę w nim mieszkać, najważniejsze żeby oni byli tam szczęśliwi.
T. ma dalej kłopoty z tym kolanem ;-(
W ubiegłym tygodniu miał robione prześwietlenie, w ten czwartek będzie miał USG.
Oby wszystko było dobrze !
Dostałam maila. Od osoby, która jak to ona nazwała "pożyczyła" sobie moje zdjęcie.
Przeprosiła. Zdjęcie skasowała. Na razie nie blokuję bloga tylko dla zaproszonych gości.
Czas pokaże co będzie dalej. Ale Wasze maile zostawiłam ;-)
PeeS : podjęliśmy decyzję odnośnie Naszego ślubu. Napiszę o tym niedługo.
Do napisania ;*
poniedziałek, 25 lipca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
i u nas decyzje ślubne, ale jeszcze nie czuję się na siłach, by o nich pisać :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze wszystko bedzie ok.
OdpowiedzUsuńooo w takim razie czekamy na relacje w kwestii slubu :)
Jesli bedziesz blokowac bloga, czy moglabym tez dostac dostep? Co prawda jestem u ciebie od niedawna, ale bardzo mi sie tu podoba :)
Kręcona : a Nam się wszystko zmieniło z tym ślubem, eh ;-(
OdpowiedzUsuńkfiatushek : zapraszam do częstszych odwiedzin ;-) a z czasem na pewno dostaniesz zaproszenie !
wszyscy w koło się pobierają :)
OdpowiedzUsuńu mnie dziś słonce;)
OdpowiedzUsuńFajne są takie tańce przytulańce, nam się też tak czasem zdarza :D a najlepsza jest wtedy mina dzieci :)
OdpowiedzUsuńTo decyzyjny weekend, ale naprawdę bardzo przyjemny :)
OdpowiedzUsuńoo, to czekam na notkę o ślubie ;)
OdpowiedzUsuńJeśli o kolano chodzi to leczyć je tak żeby nie ingerować w nie chirurgicznie bo jak już się zacznie w nie włazić to już dobrze z nim nie będzie!!!
OdpowiedzUsuńCzekam na weselny temat
Ja z kolanem mam problem od ładnych paru lat :/ Miałam robione wszystkie badania i żaden lekarz nie był w stanie stwierdzić co jest nie tak... Na szczęście boli mnie tylko czasem, głównie na wiosnę i jesień i pomaga mi branie przez tydzień tabletek na stawy. Mam nadzieję, że z T. będzie lepiej :)
OdpowiedzUsuńKarolina : my się jeszcze nie pobieramy ;-)
OdpowiedzUsuńKobieta w sukience : to zazdroszcze bo u mnie zarówno deszcz jak i zimna, brrr ...
Kalina : ja mogę sobie tylko wyobrazić ich minę ;-)
Angel : oj tak ;-)
Daga : ;-)
Cytrynowaona : Kochana ja się właśnie obawiam, że może to być łękotka ;-( zobaczymy co wyjdzie na tym usg w czwartek
Ju-styśka : a Jemu coś w tym kolanie przeskakuje ;/ martwie się cholernie ;-(
Tomaszowa moj M też miał problem z kolanem. Jeździł po lekarzach, robił tomografie kolana i brał różne leki i nic nie pomagało. Chcieli mu robić artroskopie ale z uwagi na to że był w delegacji to nie zgodził się na nią. Okładał kolano liśćmi z kapusty:) i wiesz że mu pomogło:) Dziś boli go na zmianę pogody ale mówi że to do zniesienia jest:) A kolega nasz miał właśnie robiona artroskopie i od tamtego czasu cały czas mu grzebią i grzebia w tym kolanie i cały czas odczuwa ból i mówi że żałuje że się dał bo już nie wróci do sprawności z przed zabiegu
OdpowiedzUsuńCytrynowaona : normalnie liście kapusty przyłożyć do kolana ? na długo ?
OdpowiedzUsuńMożesz je lekko ubić żeby sok puściły i przykładasz i M. owijał bandażem.Można najpeierw folia a potem bandażem. Na noc możesz albo jak w domu jesteście bo jak wychodzicie to kapuche lepiej w domu zostawić.
OdpowiedzUsuńSkutek uboczny: SMRÓD:)
u M. wyszło na badaniu że ma coś tam ukruszone w tym kolanie i zapalenie chrząstki jakiejś czy czegoś tam. Dostawał zastrzyki brał artresan i takie inne cuda a kapucha pomogła najlepiej.
A mój wujek ból kolana wyleczył ŻYWOKOSTEM w zielarskim można kupić, i też się jakoś okłada,
Cześć! mam nadzieję że znajdzie się w tym zaproszonym gronie miejsce i dla mnie. Byłabym wdzięczna bo tu często wpadam :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńps. mój blog martina15.blog.onet.pl
acha, jak coś to mój dyżurny blog do kontaktów blogowych to martina.15@gazeta.pl
OdpowiedzUsuńOoo...to czekam na notkę dotyczącą ślubu :)
OdpowiedzUsuńCytrynowaona : Kochana bardzo Ci dziękuję ! będziemy dziś próbować tych okładów !
OdpowiedzUsuńMartina : często wpadasz ? a ja Cię pierwszy raz tutaj widzę
MychaM : ;-)
No ta pogoda jest już dobijająca, u nas pada i pada :/ widać że fajnie spędziłaś weekend ;);*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na new.
Just me love : dziś to samo - pada jeszcze bardziej niż wczoraj ;/
OdpowiedzUsuńOjj? co wam się umieniło?
OdpowiedzUsuńA co do kolana warto robić te okłady z kapusty, pomagają!
Jeszcze niedawno chciałaś usuwać bloga bo myślałaś że kilka osób go czyta a tu proszę ile komentarzy..:) no no dawno o ślubie słychać nie było już myślałam że zdecydowaliście jednak tak na kocią łapę heh:) a tak poważnie to 3mam kciuki by z T kolanem było wszystko ok ja sama z moim mam problemy ale nie mam chęci iść do lekarza.pozdrawiam:) aa co do pogody to ja sie czuje jakby była jesień bo bez kurtki i parasola nie ma co wychodzić..niestetyJeszcze niedawno chciałaś usuwać bloga bo myślałaś że kilka osób go czyta a tu proszę ile komentarzy..:) no no dawno o ślubie słychać nie było już myślałam że zdecydowaliście jednak tak na kocią łapę heh:) a tak poważnie to 3mam kciuki by z T kolanem było wszystko ok ja sama z moim mam problemy ale nie mam chęci iść do lekarza.pozdrawiam:) aa co do pogody to ja sie czuje jakby była jesień bo bez kurtki i parasola nie ma co wychodzić..niestety
OdpowiedzUsuńLimoncellaa : dziś pierwszy dzień okładów, mam madzieję, że pomogą ;-)
OdpowiedzUsuńTynka : na temat pogody się już nie wypowiadam !
O ślubie często rozmawaiamy ;-) ale tylko tak we dwoje ;-)