Pomyślałam wtedy ... poczekamy i zobaczymy jak to będzie w Naszym wypadku.
I dziś mogę się pod tym podpisać! Bez chwili zawahania.
I najgorsza jest druga połowa trzeciego roku. Częste kłótnie, tak naprawde z błahych powodów. Dużo nerwów, niepotrzebnych łez, nieprzemyślanych słów.
I jeszcze ta Teściowa. Bywa ciężko ;(
Czekam niecierpliwie na lepszy czas dla Naszego związku.
Wierze, że ten czas nadejdzie !
By ulżyło ... chociaż na chwilę.
Nie można wierzyć w takie statystyki od siedmiu boleści! Najczęściej w takich przypadkach działa samospełniająca się prognoza. Człowiek się koduje na coś i podświadomie dąży do danego efektu.
OdpowiedzUsuńPoza tym miłość to nie wieczna sielanka, to również kłótnie. Bo kłócimy się tylko z tymi, na których nam zależy. Wiadomo, że to minie. Zobaczysz.
Wiesz też o tym sporo myślałam i w sumie poniekąd wiem czemu tak jest, ale to niekoniecznie akurat równo trzeci rok. Po prostu na początku są motyle w brzuchu, człowiek widzi świat przez różowe okulary, patrzy na drugą osobę i widzi prawie same zalety, z czasem, z codziennością, pojawiają się pierwsze konflikty, pierwsze kłótnie...dostrzega się wady drugiej osoby. Ale tym mierzy sie siłę związku jak potraficie z tego wybrnąć. Przytulam i jutro będzie lepiej. Czasem trzeba się wypłakac. Mi to przynajmniej pomaga/
OdpowiedzUsuńa my własnie mamy 3 rok małżeństwa- i tez nieba nie ma... różnie bywa, ale myślę, że już tak wiele razem przetrwaliśmy- ze tym razem damy radę:)
OdpowiedzUsuńczy to 3,4,5,6....1000 rok -zawsze będą jakieś problemy..
ale za Was trzymam mocno kciuki!
ps: a piosenkę strasznie lubię :)
U nas nie było czegoś takiego jak kryzys 3 roku a za chwilę mamy 4 ale może potrzebujecie zmiany, wyjazdu na dwa dni zdala od problemów. Ściskam i życzę wytrwałości..złe chwile wkoncu mijają
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod słowami "Żona Męża". Nie można tak myśleć.
OdpowiedzUsuńJa nie wierzę w takie statystyki - po prostu macie gorszy czas, ot co... Choć nie powiem, u mnie w związku w 3cim roku też nie było za kolorowo :P Ale wszystko da się przejść. Zawsze problemy będą.
OdpowiedzUsuńA co teściową nie tak?? Jeśli można wiedzieć.
PS. trafiłam tutaj przypadkowo.
Pozdrawiam!
a ja sie podpisuje pod tym co napisala kalina;)
OdpowiedzUsuńTomaszowa rozśmieszył mnie prawie do łez Twój komentarz :-) Tak, masz rację niech im szybko przejdzie, hehe :D
OdpowiedzUsuńPodpisuję się też.
OdpowiedzUsuń