Wyjazd integracyjny. Przereklamowany! Oczywiście moim zdaniem. Hmm ...
spodziewaliśmy się czegoś ciekawszego, biorąc pod uwagę obsadę tego filmu i rewelacyjnie zapowiadające zwiastuny.
A w rezultacie poza kilkoma śmiesznymi scenkami i podkładem muzycznym nic ciekawego nie było. No chyba, że ktoś ma inne poczucie humoru niż My.
Dziś poczytałam sobie opinie na temat tego filmu i sporo osób jest tego samego zdania.
Liczyliśmy na to, że cała sala będzie śmiała się do łez w trakcie jego oglądania (w końcu to komedia), a tak naprawdę na głos nie śmiał się nikt.
W kinie byliśmy ze znajomymi, w pięć osób. I nikomu film się nie podobał.
____________________________________________________________________
Dziś cały dzień spędzony razem :) Najpierw kościół, potem kawka i zakupy.
Zaopatrzyłam się w kolejny balsam do ciała - ostatnio kupuje je nałogowo.
Skusił mnie zapachem i nie będę ukrywać ale opakowaniem. I był w promocji.
Potem pyszna kolacja zrobiona przez T. - ja relaksowałam się oglądając "Ugotowanych", a On spędzał czas w kuchni. Wynik końcowy przepyszny :)
na deser winogrono i seks, długi, namiętny seks ...
Koniec dnia mniej optymistyczny. Kolejny raz akcja z Teściową.
Popłakałam sobie znowu.
Ale najważniejsze, że On jest przy mnie i wszystko rozumie ...
niedziela, 13 listopada 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czyli nie warto iść..Niestety,ale większość polskich komedii ma to do siebie,że są słabe :/
OdpowiedzUsuńJa to jak widzę żele pod prysznic, to mogłabym je wszystkie wykupić :P
OdpowiedzUsuńTak się składa ze też byłam na tym filmie i podobał mi się. Faktycznie była to typowa polska komedia (bez rewelacji) ale jest to jednak z lepszych polskich komedii.
OdpowiedzUsuńAnn : myślałam, że będzie o wiele ciekawszy, a tu klapa ...
OdpowiedzUsuńOla : hehehe ... a ja z balsamami tak mam :)
OdpowiedzUsuńCzarnaKobietka : Kochana każdy ma inne poczucie humoru, jednym się podoba, a innym nie.
OdpowiedzUsuńMy należymy do tej drugiej grupy.
my mieliśmy iść na ten film 11.11.2011 jak do jechaliśmy do kina okazało się że nie ma ani jednego miejsca wolnego ... ale brat był i kategorycznie odmawiał ... więc no nie wybierzemy się ... ale znajomi byli na listy do M i polecają :) co do polskich komedii uważam że zawsze są przereklamowane w a telewizji pokazują te najlepsze sceny aby zachęcić ..a w rzeczywistości jest tak że tych scen jest tylko tyle ile pokazali ... więc rzadko chodzę na polskie komedię ... co do balsamu używam tylko oliwkę do ciała :) ale nałogowo kupuję żele pod prysznic ... hmmm a na 2gą połowę deseru zrobiłaś ochotę ... ale muszę obejść się smakiem ... :\
OdpowiedzUsuńa kochana zmieniła adres bloga odezwij się na zosia173@interia.pl
co do teściowej mi sceny się skończyły .. ciekawa jestem na jak długo :\ ale nie przejmuj się albo powiedz jej co myślisz .. wygarnij jej wszystko ,...
Listy do M podobno o wiele fajniejsze, tak słyszałam.
OdpowiedzUsuńO teściowej wolę już nic nie mówić, a wdawać się z nią w dyskusje też nie mam już ochoty. Bo wiem jakby się to skońćzyło ... ;/
już piszę maila :)
dobrze, ze nie poslzismyw takim razie
OdpowiedzUsuńKobieta w sukience : Listy do M podobno znacznie lepsze, żaluję, że wybraliśmy wyjazd integracyjny bo naprawdę przereklamowany
OdpowiedzUsuńWłaśnie słyszałam, że ten film nie jest zbyt fajny.
OdpowiedzUsuńBoże Ty mi nie pisz o seksie, bo mam dziś taką potrzebę, że biedny będzie ten mój K. :P
Optymistyczna : ja wczoraj miałam właśnie taką potrzebę, buahahahaha :)
OdpowiedzUsuńzaraziłam się od Ciebie! :-)
OdpowiedzUsuńOptymistyczna : Kochana ale dziś też mnie coś nabiera :) biedni Ci nasi mężczyźni ... :)
OdpowiedzUsuńTeż słyszałam, że film taki sobie. Listy do M. polecam, bo byłam i naprawdę fajny film :)
OdpowiedzUsuńNie wiem z czego to wynika, że w ostatnich latach nikt z Polaków nie umie nakręcić dobrej komedii czy komedii romantycznej (Listy do M. są reżyserowane przez Słowena).
Balsamów mam kilka, ale najczęściej używam oliwki dla dzieci ;)
Kasia : żaluję, ze wybraliśmy wyjazd integracyjny a nie listy do M. No ale może jeszcze uda Nam się na ten film pójść :)
OdpowiedzUsuńKochana i polecasz te oliwki dla dzieci ?
powiedz jej w koncu kilka slow prawdy, ja swojej wczoraj powiedzialam i ulzylo mi jak cholera :)
OdpowiedzUsuńTeściowe potrafią napsuć krwi, ważne że mężczyzna jest po Twojej stronie.
OdpowiedzUsuńKarolina : szkoda moich słów bo wiem jakby się to skończyło. Wolę ugryźć się w język.
OdpowiedzUsuńTantra : oj potrafią ...
OdpowiedzUsuńMusiałaś pisać o tym seksie? Musiałaś? O Ty, niedobra :(:( Zazdroszczę i jestem aż zielona z tej zazdrości :P
OdpowiedzUsuńCzytałam opinie i są bardzo kiepskie. Nie wydałabym kasy na bilet.
OdpowiedzUsuńAngel : hehe ... ochotę miałam przepgromną więc swojego Mężczyznę wzięłam w obroty :)
OdpowiedzUsuńStokrotka : ja żałuję, że nie poczytałam przed pójściem do kina bo chyba byśmy zrezygnowali
OdpowiedzUsuńfajnie, ze tak miło spędzacie czas ;-) uwielbiam winogrono ^^
OdpowiedzUsuńnie przejmuj się teściową one takie już są z natury.
TO mieszkacie z teściową?
Pozdrawiam ;*
Mama Julci : na swojej teściowej przejechałam się już nie raz. Nie mieszkamy z nią.
OdpowiedzUsuńAle wczoraj chciałam odwiedzić T. i pojechaliśmy do jego domu rodzinnego ...
eh, szkoda słów na moją teściową.
a ja czekam na Listy do M ;) zlałam ten wyjazd integracyjny i baby sa jakies inne, marne sa polskie filmy niestety, a szkoda, bo szczerze zawsze europejskie kino bardziej do mnie przemawialo niz plastikowe amerykanskie.
OdpowiedzUsuńA bzykanko po udanym wieczorze to jest to :)))
teściowa zlej po prostu, jakaś menda Ci sie trafila, masakra
Chmurka : staram się ją olewać ale i tak się potem rozczulam i popłakuje sobie z jej powodu ;/ menda ... dokładnie!
OdpowiedzUsuńznowu przez nią płakałaś? Oj kochana.. nie może tak być. Musicie temu jakoś zaradzić! Koniecznie!
OdpowiedzUsuńSzczęśliwa rodzinka : Kochana chwile był spokój bo najnormalniej w świecie omijałam ją szerokim łukiem! Wczoraj pojechałam tam i już po wejściu żałowałam. Szkoda słów na jej temat.
OdpowiedzUsuńTo może unikaj tych wizyt, jedź tylko w najpilniejszych potrzebach? / spr. maila.
OdpowiedzUsuńSzczęsliwa rodzinka : i tak chyba bede robić!
OdpowiedzUsuńjuż sprawdzam :)
Nie rozumiem tej twojej teściowej, co za kobieta no ;/
OdpowiedzUsuńSzczęśliwa rodzinka : ja już sił nie mam ...
OdpowiedzUsuńjest to naprawdę kobieta okropna i przede wszystkim dwulicowa :( tutaj mi dupę liże za przeproszeniem a potem okazuje się, że mnie obgaduje za plecami :(
Od takich z daleka, bo szkoda nerwów! a Twój T. co na to? Nie może z nią jakoś porozmawiać? Tyle czasu jesteście razem, nie zdążyła cię jeszcze poznać, że taka jest czy to inna kwestia?
OdpowiedzUsuńSzczęśliwa rodzinka : T. jest między młotem a kowadłem ... mieszka z nią więc w konflikt też wdawać się nie będzie. ona jest z natury takim człowiekiem i nikt tego nie zmieni ...
OdpowiedzUsuńz nadmiaru czasu w głowie jej się pierd****oli za przeproszeniem
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi :(
OdpowiedzUsuńDostałaś maila?
Słyszałam właśnie, że Wyjazd jest taki sobie, zresztą nie przepadam za polskimi komediami obecnie;) Choć chyba skuszę się na "Listy do M."
OdpowiedzUsuńA co do teściowej: trzymać krótko ją i nie dać się:):) Sprawdzona rada mojej kumpeli:) A tak na serio: może pogadaj ze swoim Mężczyzną? Przecież nie może być tak, że ona zatruwa Ci życie i jest bezkarna.
Oj co za teściowa !!!!! Olewaj ją nie płacz nie ma sensu!!!!
OdpowiedzUsuńmelduję się :) a teraz zaczynam lekturę Twojego bloga...annaoj
OdpowiedzUsuńA jeśli nie to zawsze można potem jakoś film zdobyć do obejrzenia ;)
OdpowiedzUsuńPolecam. Szczególnie jako składnik peelingów.
Szczęśliwa rodzinka : dostałam!
OdpowiedzUsuńKocia_dama : Kochana T. o wszystkim wie i rozmawiał już z nią, ale ona ma to daleko gdzieś. Szkoda słów, nie przejmuje się już tym tak bardzo, ale czasami łzy same płyną ...
OdpowiedzUsuńCytrynowaona : postaram się!;)
OdpowiedzUsuńAnnaoj : witam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńKasia : więc pewnie wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to rozumieć się ze swoim mężczyzną :)
OdpowiedzUsuńOstatnio coś kiepsko z polskimi komediami, jakoś mnie nie śmieszą... i nie płakaj z powodu teściowej, nie ma sensu jej satysfakcji sprawiać, ważne, że mężczyzna jest po Twojej stronie, bo to Wy się liczycie:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńmy bylismy na Epidemii strachu:) świetny film i daje duzo do myślenia co by było gdyby dotknęła świat epidemia jakiejś nieznanej choroby:/
OdpowiedzUsuńpolecam:)
V. : gdyby nie on już dawno bym chyba zwariowała
OdpowiedzUsuńNikki : czasami troszkę lepiej jak sobie popłaczę, ale postaram się nie przejmować!
OdpowiedzUsuńAnairda : no to faktycznie musi być ciekawy film :)
OdpowiedzUsuńJaaaaaaaaaaaa, to można: rano kościół, a wieczorem buch do wyra facetowi?
OdpowiedzUsuńI Ty się dziwisz, że teściowa ( btw- "lubię", jak się piszę o matce faceta bez ślubu "teściowa" ale to szczegół ...) po Tobie jeździ?
Milena
Milena : jak widzisz można :)
OdpowiedzUsuńa mamę mojego Narzeczonego będę nazywać tak jak mi się podoba!
To powodzenia:D
OdpowiedzUsuńMam przeczucie, że się przyda.
Nie tylko z "teściową":D
Milena