niedziela, 13 listopada 2011

100.

Wyjazd integracyjny. Przereklamowany! Oczywiście moim zdaniem. Hmm ...
spodziewaliśmy się czegoś ciekawszego, biorąc pod uwagę obsadę tego filmu i rewelacyjnie zapowiadające zwiastuny.
A w rezultacie poza kilkoma śmiesznymi scenkami i podkładem muzycznym nic ciekawego nie było. No chyba, że ktoś ma inne poczucie humoru niż My.
Dziś poczytałam sobie opinie na temat tego filmu i sporo osób jest tego samego zdania.
Liczyliśmy na to, że cała sala będzie śmiała się do łez w trakcie jego oglądania (w końcu to komedia), a tak naprawdę na głos nie śmiał się nikt.
W kinie byliśmy ze znajomymi, w pięć osób. I nikomu film się nie podobał. 
____________________________________________________________________
Dziś cały dzień spędzony razem :) Najpierw kościół, potem kawka i zakupy. 
Zaopatrzyłam się w kolejny balsam do ciała - ostatnio kupuje je nałogowo.
Skusił mnie zapachem i nie będę ukrywać ale opakowaniem. I był w promocji. 
Potem pyszna kolacja zrobiona przez T. - ja relaksowałam się oglądając "Ugotowanych", a On spędzał czas w kuchni. Wynik końcowy przepyszny :)
na deser winogrono i seks, długi, namiętny seks ...  
Koniec dnia mniej optymistyczny. Kolejny raz akcja z Teściową.
Popłakałam sobie znowu.
Ale najważniejsze, że On jest przy mnie i wszystko rozumie ...

56 komentarzy:

  1. Czyli nie warto iść..Niestety,ale większość polskich komedii ma to do siebie,że są słabe :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja to jak widzę żele pod prysznic, to mogłabym je wszystkie wykupić :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak się składa ze też byłam na tym filmie i podobał mi się. Faktycznie była to typowa polska komedia (bez rewelacji) ale jest to jednak z lepszych polskich komedii.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ann : myślałam, że będzie o wiele ciekawszy, a tu klapa ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ola : hehehe ... a ja z balsamami tak mam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. CzarnaKobietka : Kochana każdy ma inne poczucie humoru, jednym się podoba, a innym nie.
    My należymy do tej drugiej grupy.

    OdpowiedzUsuń
  7. my mieliśmy iść na ten film 11.11.2011 jak do jechaliśmy do kina okazało się że nie ma ani jednego miejsca wolnego ... ale brat był i kategorycznie odmawiał ... więc no nie wybierzemy się ... ale znajomi byli na listy do M i polecają :) co do polskich komedii uważam że zawsze są przereklamowane w a telewizji pokazują te najlepsze sceny aby zachęcić ..a w rzeczywistości jest tak że tych scen jest tylko tyle ile pokazali ... więc rzadko chodzę na polskie komedię ... co do balsamu używam tylko oliwkę do ciała :) ale nałogowo kupuję żele pod prysznic ... hmmm a na 2gą połowę deseru zrobiłaś ochotę ... ale muszę obejść się smakiem ... :\
    a kochana zmieniła adres bloga odezwij się na zosia173@interia.pl

    co do teściowej mi sceny się skończyły .. ciekawa jestem na jak długo :\ ale nie przejmuj się albo powiedz jej co myślisz .. wygarnij jej wszystko ,...

    OdpowiedzUsuń
  8. Listy do M podobno o wiele fajniejsze, tak słyszałam.
    O teściowej wolę już nic nie mówić, a wdawać się z nią w dyskusje też nie mam już ochoty. Bo wiem jakby się to skońćzyło ... ;/
    już piszę maila :)

    OdpowiedzUsuń
  9. dobrze, ze nie poslzismyw takim razie

    OdpowiedzUsuń
  10. Kobieta w sukience : Listy do M podobno znacznie lepsze, żaluję, że wybraliśmy wyjazd integracyjny bo naprawdę przereklamowany

    OdpowiedzUsuń
  11. Właśnie słyszałam, że ten film nie jest zbyt fajny.
    Boże Ty mi nie pisz o seksie, bo mam dziś taką potrzebę, że biedny będzie ten mój K. :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Optymistyczna : ja wczoraj miałam właśnie taką potrzebę, buahahahaha :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Optymistyczna : Kochana ale dziś też mnie coś nabiera :) biedni Ci nasi mężczyźni ... :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Też słyszałam, że film taki sobie. Listy do M. polecam, bo byłam i naprawdę fajny film :)
    Nie wiem z czego to wynika, że w ostatnich latach nikt z Polaków nie umie nakręcić dobrej komedii czy komedii romantycznej (Listy do M. są reżyserowane przez Słowena).

    Balsamów mam kilka, ale najczęściej używam oliwki dla dzieci ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kasia : żaluję, ze wybraliśmy wyjazd integracyjny a nie listy do M. No ale może jeszcze uda Nam się na ten film pójść :)
    Kochana i polecasz te oliwki dla dzieci ?

    OdpowiedzUsuń
  16. powiedz jej w koncu kilka slow prawdy, ja swojej wczoraj powiedzialam i ulzylo mi jak cholera :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Teściowe potrafią napsuć krwi, ważne że mężczyzna jest po Twojej stronie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Karolina : szkoda moich słów bo wiem jakby się to skończyło. Wolę ugryźć się w język.

    OdpowiedzUsuń
  19. Musiałaś pisać o tym seksie? Musiałaś? O Ty, niedobra :(:( Zazdroszczę i jestem aż zielona z tej zazdrości :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Czytałam opinie i są bardzo kiepskie. Nie wydałabym kasy na bilet.

    OdpowiedzUsuń
  21. Angel : hehe ... ochotę miałam przepgromną więc swojego Mężczyznę wzięłam w obroty :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Stokrotka : ja żałuję, że nie poczytałam przed pójściem do kina bo chyba byśmy zrezygnowali

    OdpowiedzUsuń
  23. fajnie, ze tak miło spędzacie czas ;-) uwielbiam winogrono ^^
    nie przejmuj się teściową one takie już są z natury.
    TO mieszkacie z teściową?
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  24. Mama Julci : na swojej teściowej przejechałam się już nie raz. Nie mieszkamy z nią.
    Ale wczoraj chciałam odwiedzić T. i pojechaliśmy do jego domu rodzinnego ...
    eh, szkoda słów na moją teściową.

    OdpowiedzUsuń
  25. a ja czekam na Listy do M ;) zlałam ten wyjazd integracyjny i baby sa jakies inne, marne sa polskie filmy niestety, a szkoda, bo szczerze zawsze europejskie kino bardziej do mnie przemawialo niz plastikowe amerykanskie.
    A bzykanko po udanym wieczorze to jest to :)))
    teściowa zlej po prostu, jakaś menda Ci sie trafila, masakra

    OdpowiedzUsuń
  26. Chmurka : staram się ją olewać ale i tak się potem rozczulam i popłakuje sobie z jej powodu ;/ menda ... dokładnie!

    OdpowiedzUsuń
  27. znowu przez nią płakałaś? Oj kochana.. nie może tak być. Musicie temu jakoś zaradzić! Koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
  28. Szczęśliwa rodzinka : Kochana chwile był spokój bo najnormalniej w świecie omijałam ją szerokim łukiem! Wczoraj pojechałam tam i już po wejściu żałowałam. Szkoda słów na jej temat.

    OdpowiedzUsuń
  29. To może unikaj tych wizyt, jedź tylko w najpilniejszych potrzebach? / spr. maila.

    OdpowiedzUsuń
  30. Szczęsliwa rodzinka : i tak chyba bede robić!
    już sprawdzam :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie rozumiem tej twojej teściowej, co za kobieta no ;/

    OdpowiedzUsuń
  32. Szczęśliwa rodzinka : ja już sił nie mam ...
    jest to naprawdę kobieta okropna i przede wszystkim dwulicowa :( tutaj mi dupę liże za przeproszeniem a potem okazuje się, że mnie obgaduje za plecami :(

    OdpowiedzUsuń
  33. Od takich z daleka, bo szkoda nerwów! a Twój T. co na to? Nie może z nią jakoś porozmawiać? Tyle czasu jesteście razem, nie zdążyła cię jeszcze poznać, że taka jest czy to inna kwestia?

    OdpowiedzUsuń
  34. Szczęśliwa rodzinka : T. jest między młotem a kowadłem ... mieszka z nią więc w konflikt też wdawać się nie będzie. ona jest z natury takim człowiekiem i nikt tego nie zmieni ...
    z nadmiaru czasu w głowie jej się pierd****oli za przeproszeniem

    OdpowiedzUsuń
  35. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  36. Przykro mi :(
    Dostałaś maila?

    OdpowiedzUsuń
  37. Słyszałam właśnie, że Wyjazd jest taki sobie, zresztą nie przepadam za polskimi komediami obecnie;) Choć chyba skuszę się na "Listy do M."
    A co do teściowej: trzymać krótko ją i nie dać się:):) Sprawdzona rada mojej kumpeli:) A tak na serio: może pogadaj ze swoim Mężczyzną? Przecież nie może być tak, że ona zatruwa Ci życie i jest bezkarna.

    OdpowiedzUsuń
  38. Oj co za teściowa !!!!! Olewaj ją nie płacz nie ma sensu!!!!

    OdpowiedzUsuń
  39. melduję się :) a teraz zaczynam lekturę Twojego bloga...annaoj

    OdpowiedzUsuń
  40. A jeśli nie to zawsze można potem jakoś film zdobyć do obejrzenia ;)
    Polecam. Szczególnie jako składnik peelingów.

    OdpowiedzUsuń
  41. Szczęśliwa rodzinka : dostałam!

    OdpowiedzUsuń
  42. Kocia_dama : Kochana T. o wszystkim wie i rozmawiał już z nią, ale ona ma to daleko gdzieś. Szkoda słów, nie przejmuje się już tym tak bardzo, ale czasami łzy same płyną ...

    OdpowiedzUsuń
  43. Cytrynowaona : postaram się!;)

    OdpowiedzUsuń
  44. Kasia : więc pewnie wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Najważniejsze to rozumieć się ze swoim mężczyzną :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Ostatnio coś kiepsko z polskimi komediami, jakoś mnie nie śmieszą... i nie płakaj z powodu teściowej, nie ma sensu jej satysfakcji sprawiać, ważne, że mężczyzna jest po Twojej stronie, bo to Wy się liczycie:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  47. my bylismy na Epidemii strachu:) świetny film i daje duzo do myślenia co by było gdyby dotknęła świat epidemia jakiejś nieznanej choroby:/
    polecam:)

    OdpowiedzUsuń
  48. V. : gdyby nie on już dawno bym chyba zwariowała

    OdpowiedzUsuń
  49. Nikki : czasami troszkę lepiej jak sobie popłaczę, ale postaram się nie przejmować!

    OdpowiedzUsuń
  50. Anairda : no to faktycznie musi być ciekawy film :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Jaaaaaaaaaaaa, to można: rano kościół, a wieczorem buch do wyra facetowi?
    I Ty się dziwisz, że teściowa ( btw- "lubię", jak się piszę o matce faceta bez ślubu "teściowa" ale to szczegół ...) po Tobie jeździ?


    Milena

    OdpowiedzUsuń
  52. Milena : jak widzisz można :)

    a mamę mojego Narzeczonego będę nazywać tak jak mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  53. To powodzenia:D
    Mam przeczucie, że się przyda.
    Nie tylko z "teściową":D

    Milena

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję i zapraszam ponownie ;**