Jestem wykończona po ostatnim zjeździe na uczelni.
Na szczęście mam przerwę aż do 7 maja.
Dlatego dziś ładuje akumulatorki bo od połowy tygodnia zacznie się "przedświąteczna gorączka" w kuchni ;-)
Pieczenie, smażenie, mieszanie i gotowanie - mój żywioł !
Wszystko odziedziczyłam po mamie, która podobnie jak ja uwielbia spędzać czas w kuchni. Podzieliłyśmy obowiązki : w tym roku ona zajmuje się pieczeniem ciast i tradycyjnej wielkanocnej babki, a ja sałatkami, przystawkami i jajkami. Razem zrobimy babeczki z masą w środku i rurki.
Wczoraj byłam w odwiedzinach u przyszłych teściów. I o dziwo było spokojnie, miło i sympatycznie ;-) Nie mogłam się nagadać z teściową.
Humor miała wyjątkowo dobry bo bywają dni, że nie odzywa się w ogóle.
A teść jak zwykle miły, uśmiechnięty ;-)
Od ubiegłego tygodnia w moim pokoju mam nowego lokatora, jest to Fiodor.
Mały słonik z podniesioną trąbą do góry, a konkretniej to jest to skarbonka. I wszyscy domownicy wiedzą kim on jest i do czego służy jego dziurka na głowie. A mianowicie wszyscy wrzucają do niego monety o nominale 1 grosz.
Kiedyś powiem Wam w jakim celu to robią ;-)
Szukam przepisu na jajka faszerowane ... jeśli posiadacie jakiś smaczny przepis to proszę o informację. Z góry dziękuję ;-)
Ojj niestety w przepisach nie pomogę bo na takich specjałach to ja się nie znam wogule:) Ja właściwie na świeta nie robie nic,bo w niedziele jesteśmy u mamy w poniedziałek idziemy na 50lat po weselu takze przeleci nam to.Czyżbyś zbierała grosze które będą rzucane wam na ślubie? A może zbieracie na coś co kupicie tuż przed ślubem? Ciekawe co Ci po głowie chodzi:)A co do teściowej noo cóż może tak na kobiete działa wiosna i poprawiająca się pogoda..byle by tak teraz częściej miała:)hehe
OdpowiedzUsuńZ tymi grosikami to obstawiam tak samo, jak Tynka - na obsypanie nowożeńców, czyli Was ;)
OdpowiedzUsuńJa wracam w środę do domu, i też mam ochotę spędzić nieco czasu w kuchni - z tym że w domu to ja jestem od wypieków :)
Jajka faszerowane :> Wyciągam z ugotowanego jajka żółtko, rozdrabniam go, dodaję drobno pokrojony ogórek, paprykę, rzeżuchę, zieloną cebulkę, majonez i przyprawy wszelkiego rodzaju. A że przypraw używam dużo i chętnie to zawsze wyjdzie coś dobrego ;-)
OdpowiedzUsuńTynka : przed Wami nic się nie da ukryć ;-)
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, że lato jeszcze lepiej na teściową podziała ;-) oby!
Kręcona : dobrze obstawiasz ;-)ja wypieki zostawiam mamie a zajmuje się resztą ;-)
CzarnaKobietka : dziękuję ;-)!
Na pewno skorzystam z przepisu.
Tak jak dziewczyny mówią grosiki na Wasz ślub ;)))
OdpowiedzUsuńA co do jajek, to ja robię tak że jajeczko ugotowane rozcinam na pół, żółtko mieszam z majonezem i startym na drobniutkich oczach serem żółtym :) a, no i doprawiam do smaku. łatwizna i pychota jak dla mnie. aż mnie naszła ochota :D
OdpowiedzUsuńAnn : ;-)
OdpowiedzUsuńKręcona : dziękuję ;-)
na pewno wypróbuje !