niedziela, 19 lutego 2012

150.

Piątek. Godzina 18.
Otwierają się drzwi. Staje w nich Zuzia ciągnąc za sobą małą walizkę - 6letnia córeczka kuzyna.
I oznajmia : ciociu przyjechałam do ciebie z nocowaniem!
Zjadła kolację. Wykąpałam ją. I o 20.30 smacznie spała, tylko ...
na środku mojego łóżka!
W efekcie spać nie miałam gdzie, więc nie spałam. 
Gdy nad ranem przysnęło mi się chwilkę z ust Zuzi padło pytanie : Ciociu to my jeszcze nie wstawamy ?;)
6.02 pobudka. I nie było zmiłuj.


Sobota. Zajęcia na uczelni. 
Kolacja zrobiona przez T.Do tego redd's. 
Żurawinowy. Mój ulubiony ostatnimi czasy.
Gala boksu. Więc kolejna noc z głowy.


Dziś znów uczelnia. I tak zwiałam z połowy wykładów.
Bo miałam serdecznie dość. Ble ... ble ... ble ...
Plany na wieczór ?
Ciepły koc, telewizja, piwko ... chłop u boku!
A potem sen, sen, sen ... S E N !
Myślę, że da się to zrobić!

18 komentarzy:

  1. ja jeszcze nie próbowałam tego reddsa, ale mi smaka zrobiłaś!

    OdpowiedzUsuń
  2. mała boska, jak we filmie, przyjechała z nocowaniem haha:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też potrzebuję dziś snu ! Ale jak znam życie to... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hehehe rozwaliła mnie Zuzia :) Dzieci są niesamowite.
    Milego wieczoru życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. to jest nowy redds? hmmm chyba trzeba sklep odwiedzić:D

    no a mała jest naprawdę dobra;p i wstaje wcześniej od mojego siostrzeńca,
    no ale jak widać Ci nie było dane się wyspać;P

    OdpowiedzUsuń
  6. też mi zrobiłaś ochotę na piwko:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zuzia widze ranny ptaszek:) smieszna musi byc:)

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja u siebie nie mogę znaleźć tego redds'a :/

    OdpowiedzUsuń
  9. ale mi narobilas smaka na reddsa, nie pilam chyba z 6 lat,jak nie dluzej, tylko gdzie ja go tu teraz dostane.;-(

    OdpowiedzUsuń
  10. To był trening z macierzyństwa :D ja mam tak co weekend - tyle, że ja zarywam noce na blogach hihihi

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja ostatnio marzę o śnie ale jak na razie imprezy

    OdpowiedzUsuń
  12. Każda mama kiwnie głową i powie, znam to skądś....Sen, sen, sen...hehehe

    OdpowiedzUsuń
  13. Takie dzieciaczki są super słodkie;)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Hihi :) nie ma to jak niespodzianka :D

    OdpowiedzUsuń
  15. No ładnie ;) Pamiętam moją noc z Małą K., musiałam spać wciśnięta w ścianę tuż obok, bo się ciągle budziła i marudziła.
    Zabawnie jest z tymi dzieciakami ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję i zapraszam ponownie ;**